czwartek, 30 lipca 2015

Zawsze uważałam ze natrualnym a także najważniejszym i najzdrowszym , co może być dla ludzi i zwierząt, jest aktywność fizyczna i motywacja, jednak...Sama, raczej nie realizuje swoich przekonań zazwyczaj jak postanowię pobiegać, to prostu  potem rezygnuje, jak zaczynam myśleć o tym aby znaleźć pracę, poszukać chłopaka w internecie...Generlanie zawsze prawie,zaczynamo d wstepnych kroków i na tym koniec...Trzeba w końcu coś powaznego zrobić, ale mi sie zwyczjanie...Nie chce!
 Powiem szczerze że ostatni czas jest dla mnie bardzo destrukcyjny...Zasypiam dopiero o świcie, przesypiam cały dzień, moje nieróbstwo mnie niszczy a ogólny stan sprawia że nie wychodzę wcale do ludzi...To miały być wakacje! Nie cierpenie! Ale ja nie mam na nic siły...Mam poczucie bez sensu, boję się  nad przyrodzonych spraw, wiec oglądam horrory i potem albo zazwyczaj nie śpię, albo zamaist zasypiać leże napięta i czujna jak osaczone zwierzę...A co najważniejsze nie mam nikogo bliskiego! Ludzie po 16 roku życia  nie mają przyjacioł, mają ukochaną drugą połówkę a większośc ich dnia jest ściśnięta przez parce i studia, nie mają czasu ani potrzeby głębokich przyjaźni, oczywiście chętnie też z jakimiś znajomymi pójdą na imprezę, ale to zwykle żadne więzi...A ja na tą chwilę mam w  najlepszym wypadku do dyspozycji to ostatnie, no i być może przyjaźnie, jednak nie tak ścisłe i bliskie jakie człowiek ma w dzieciństwie...Owszem, jakbym bardzo chciała toby znalazł się ktos kto wysłucha, pocieszy, wesprze, ale nikogo kto powie że jestem dla niego ważna i razem ze mną pójdzie na przeciw losowi...no i najlepiej abyśmy jeszcze uprawiali seks, bo mimo że jestem dziewicą to mam swoje potrzeby, dzisiaj na przykład z tego powodu nie spałam calą noc... żałosne nieprawdaż? A jaka by było pięknie, jakby chodziło o upojną noc z ukochaną osobą? Niestety nie ma nikogo nawet na horyzncie...A moja mama umiera, jestem samotna i moje życie nie ma sensu...Ale czy w życiu nie chodzi o to aby bez sens był sensowny? Może lepiej coś zrobić? Posprzątałam, pomaluję sobie paznokcie, zrobię gimnastykę, a w następne dni poszukam sobie towarzystwa...Tak! o wiele lepiej! Teraz tylko jeszcze napiję się trochę cytrynówki i zabieram się za 10 dzisiaj odcinek Hause....

Zdjęcie nie mojego autorstwa, ale mi sie spodobało i pasuje do mojego samopoczucia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz